"
Miodek majowy - surogat miodu pszczelego otrzymywany
z kwiatów mniszka
lekarskiego. Medycyna
ludowa przypisywała mu właściwości wzmacniające i oczyszczające
organizm. Charakteryzuje się ciemno -bursztynową barwa i
przyjemnym zapachem. Smak miodku majowego jest zbliżony do smaku
miodu
pszczelego. Występująca często krystalizacja nie dyskwalifikuje wyrobu."
Źródło: wszech wiedząca Wikipedia
pszczelego. Występująca często krystalizacja nie dyskwalifikuje wyrobu."
Źródło: wszech wiedząca Wikipedia
Składniki:
- 500 kwiatków mniszka
- 1 cytryna
- 1 kg cukru
- 1 litr wody
Przygotowanie:
W samo południe ;) zbieramy same żółciutkie kwiatki mlecza w miejscu najlepiej oddalonym od miasta. Zebrane kwiatki rozkładamy na białym papierze i czekamy aż robaczki się ewakuują. Ewent. usuwamy zielone przylistki, ja usunęłam korzystając z rady babci, następnym razem spróbuję tak i tak :) Kwiatki wkładamy do garnka, zalewamy wodą i odstawiamy na 3-4 godziny. Dorzucamy pokrojona, wyszorowaną cytrynę i gotujemy 20 min na małym ogniu. Odstawiamy przykryty garnek na 24h w chłodne miejsce. Po tym czasie kwiatki przecedzić, odcisnąć w tetrowej pieluszce, wyrzucić. Do płynu wrzucić cukier i gotować bez przykrycia na małym ogniu przez 2 godziny. Syrop będzie gotowy, gdy łyżka którą mieszamy oblepi się miodkiem. Gorący miód rozlać do wyparzonych słoiczków, dobrze zakręcić. Słoiki odstawić odwrócone dnem do wystygnięcia.
Ale ciekawy- takiego miodu jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim w tamtym roku ale niestety już po sezonie mleczowym :) Mam nadzieję, że będzie córce smakował :)
Usuńw tym roku zrobiłam pierwszy raz, pyyyychaa:) bardzo polecam
OdpowiedzUsuńdla mnie smakuje jak pszczeli wielokwiatowy:)
Usuń