U nas dzieci same dobierają ulubione dodatki - sos pomidorowy, kabanos, zielone oliwki i kukurydza :)
Dziś dodatkowo ( skuszona konkursem z cudna nagrodą - koszem piknikowym ! ) powstały mini - calzone z kabanosami ! Serwowane koniecznie z lekko ostrym sosem pomidorowym !
Ciasto: ( na dwie pizze ok 25 cm i 11 szt. mini-calzone )
- 25 g świeżych drożdży
- pół łyżeczki cukru
- łyżeczka soli
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 300 ml ciepłej wody
- 500 g maki pszennej
- 2 kabanosy wieprzowe Tarczyński
- konserwowa czerwona papryka
- 6-8 szt. zielonych oliwek
- 3 ząbki czosnku
- mała cebula
- 70 g pokruszonego sera feta
- 100 g tartego żółtego sera
- pieprz
- mały słoiczek koncentratu pomidorowego
- pół szklanki wody
- łyżeczka suszonego oregano
- pół łyżeczki suszonego czosnku
- łyżka oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku
Drożdże rozcieramy z cukrem, łyżką mąki i ciepłej wody. Zostawiamy do spienienia na 15 min.
Mąkę przesiewamy z solą i formujemy kopczyk, robimy wgłębienie i łączymy wszystkie składniki, dodając łyżkę oliwy i pozostałą wodę. Wyrabiamy ok 5-10 min do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta. Forujemy kulę, ręce smarujemy oliwą i naoliwiamy ciasto.
Ciasto wkładamy do miski, przykrywamy i zostawiamy w ciepłym miejscu na godzinę do podwojenia objętości.
Przygotowujemy farsz. Paprykę kroimy w drobną kosteczkę, odsączamy dokładnie na sicie. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Podsmażamy na oliwie do zrumienienia. Kabanosy i oliwki kroimy w cienkie plasterki. Mieszamy wszystkie składniki, doprawiamy pieprzem.
Mieszamy wszystkie składniki sosu pomidorowego.
W ciasto uderzamy pięścią i dzielimy na 3 części.
Pizza:
Przygotowujemy ulubione dodatki do pizzy. Na papierze do pieczenia kładziemy jedną część i formujemy okrągły placek. Rozsmarowujemy sos pomidorowy, dodajemy ser i przykrywamy pozostałymi dodatkami.
Do piekarnika wstawiamy pustą blachę na najniższy poziom piekarnika, nagrzewamy do max temperatury ( u mnie 250 °C ). Blachę wyciągamy i szybko kładziemy pizze wraz z papierem do pieczenia. Temperaturę zmniejszamy do 220 °C i pieczemy 12 min.
Analogicznie przyrządzamy drugą pizzę.
Mini-calzone:
Ciasto rozwałkować na papierze do pieczenia na placek grubości ok 5-7 cm. Szklanką o średnicy ok 9 cm wycinać kółka. Na każde nakładać dużą łyżkę farszu. Złożyć na pół jak pierogi, brzegi DOKŁADNIE zlepić. Posmarować rozbełtanym jajkiem ( lub zwilżyć wodą ) i posypać mieszanką sezamu, maku i soli himalajskiej.
Do piekarnika wstawiamy pustą blachę na najniższy poziom piekarnika, nagrzewamy do 210 °C. Blachę wyciągamy i szybko kładziemy mini-calzone wraz z papierem do pieczenia. Pieczemy 15 min.
ja dodaje kabanoski na wage, albo smakowe, np. maestro, super smakują i nadaja się na calzone:)
OdpowiedzUsuńkażdy kananos jest dobry ;) pozdrawiam :)
UsuńA jakie smaki dodajesz i gdzie w ogóle można dostać taki rarytas? :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej dodawałabym ostre kabanosy ale ze względu na dzieci drobiowe :) Pozdrawiam!
Usuńmoje dzieci to uwielbiają:)
OdpowiedzUsuńJeść czy robić pizzę? Moje chyba jednak bardziej robić :D
Usuń