Zapraszam na kopytka z bazylią i pestkami dyni !
- 0,5 kg ziemniaków (ugotowanych i dokładnie startych lub przeciśniętych przez praskę - mogą być z poprzedniego dnia)
- żółtko ( lub całe jajko dla niealergików)
- mąka pszenna ( tyle by powstało kleiste ciasto )
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki pestek dyni, zrumienionych na suchej patelni
- pół "doniczki" świeżej bazylii, drobno posiekanej
- sól i pieprz
Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie. Ciepłe przecisnąć przez praskę i ostudzić. Dwie łyżki pestek dyni drobno zmiksować. Dodać do ziemniaków wraz z bazylią, żółtkiem i mąką i wyrobić ciasto. Doprawić solą i pieprzem. Ciasto nie powinno kleić się do rąk, im mniej mąki dodamy tym kluski będą bardziej puszyste. Stolnicę wysypujemy lekko mąka i formujemy wałek. Spłaszczamy i kroimy w ukośne plastry. Kluski wrzucamy do gotującej się osolonej wody. Gotujemy ok 3 min do wypłynięcia klusek na powierzchnie wody. Wyciągamy łyżką cedzakowa na talerz.
Podajemy z startym ostrym serem i prażonymi pestkami dyni.
Muszę spróbować....tylko u mnie nie ma mowy o recyklingu ziemniaków, bo od jakiegoś czasu ich nie jemy :P
OdpowiedzUsuńNieźle ... u mnie to mało realne, zdecydowanie mają to po tacie :D
Usuń